piątek, 18 stycznia 2013

Scenariusz 8

Heyyy!!!

Nie wiem dlaczego, ale w ostatnim czasie mam ogromną wenę do scenariuszy.Mam tyle pomysłów, że nie wiem czy nie zrobię dzisiaj z 3 scenariuszy. :D

Przejdźmy do scenariusza:

<sobota, ranek,pokój Joy,Mary i Patrici>

J: (pakuje swoje rzeczy do walizki)
M: Joy? Co ty robisz?! Dlaczego się pakujesz?!
J: Nikt mnie tu nie potrzebuje i wszyscy mnie nienawidzą, więc wyjeżdżam.
M: Jak to nikt cię nie potrzebuje? A ja,Fabian,Patr...(przerywa)
J: Patricia? Ona mnie chyba najmniej potrzebuje.A poza tym Maro, już niczego nie zmienisz, dzwoniłam do rodziców o 15 po mnie przyjeżdżają.
M: Ale ... (urywa i wybiega z pokoju)

<pokój Amber, jest Amber,Patricia,Eddie,Alfie i Jerome>

E: Jerome, byliście umówieni z KT o północy przy sarkofagu, tak?
Je: Tak. (odpowiada zdenerwowany)
Al: I ona się nie pojawiła, a jak Amber wychodziła o północy z pokoju to jej nie było, tak?
A: Dokładnie.
M: (wpada do pokoju) Patricia, szybko do mnie!
P: Co się stało? (robi zdziwioną minę i wychodzi za przyjaciółką)O co chodzi?
M: Chodzi o to, że Joy przez to co wczoraj o niej powiedzieliście, teraz pakuje się i wyjeżdża!Już dzwoniła do rodziców!
P: Co???!!! (wbiega do swojego pokoju) Joy, co ty najlepszego wyprawiasz?!
J: Nienawidzicie mnie to wyjeżdżam.
P: Yymm... (biegnie do pokoju Amber) Chodźcie szybko, musicie to zobaczyć! (wraca do swojego pokoju, a cała reszta za nią)
E: (widzi spakowaną walizkę) Oou..
J: (odwraca się do nich i sztucznie uśmiecha) Hej.
A: Joy?! Co ty robisz?
J: Hhyyyy...( wzdycha) Wyjeżdżam po prostu.
Al: Jak to wyjeżdżasz?Na zawsze?Dlaczego?
J: Nie mam zamiaru znowu tego powtarzać. Patricia wam wytłumaczy...
V: Co tu się dzieje? Czemu tak krzyczycie?
Je: Joy wyjeżdża. Dlatego tak krzyczmy.
V: Wiem, że Joy wyjeżdża. I to taki powód do krzyków?
P: Ja nie chcę, żeby wyjeżdżała!
A,Al,Je,M,E: My też nie.
J: Wczoraj mówiliście co innego...
P: Ale teraz mówimy prawdę.
J: (parska śmiechem) Ta jasne.
P: (rzuca jej mordercze spojrzenie)
Wszyscy: (kłócą się dalej)
<w tym samym czasie, gdzieś nie wiadomo gdzie> 

KT: (budzi się) Gdzie ja jestem?
Z: (pojawia się) W twoim najgorszym koszmarze.
Druga Zjawa: (pojawia się) Senkharo, nie strasz jej, proszę.
Pierwsza Zjawa: Och, cicho bądź Amneris. (znika)
KT: Amneris? Senkhara? To o was mówiła mi babcia, tak?
Am(Amneris): Możliwe.Nie bój się Senkhary. Ona nic ci nie zrobi.
KT: Amm...A ty mi coś zrobisz?
Am: Nie!!! Oczywiście, że nie! Ściągnęłyśmy cię tu, abyś nam pomogła.Potrzebujemy cię Wybrana.
KT: Wybrana?
...

Jeśli mi się uda to jeszcze dziś wrzucę notkę.Może nawet kolejny scenariusz, jak nie będę miała pomysłu. :D



Patricia <3

2 komentarze:

  1. Wasz blog został nominowany przeze mnie do Liebster Awards.Więcej na ten temat tu: http://recenzje-hoa-blog.blogspot.com/2013/01/liebster-awards.html

    OdpowiedzUsuń