Hejka
Tak jak wcześniej obiecałam dodaję opowiadanie. Następne będzie w środę.
W drzwiach stanął nie kto inny tylko Jerome. Prawie nic się nie zmienił. Nadal miał ten błysk w oku i grzywke zaczesaną na prawą stronę. Rozejrzał się po pomieszczeniu zapewne szukając wolnego stolika gdy nagle utkwił wzrok na Marze . Patrzyli na siebie nic nie mówiąc, jakby bali się zepsuć tą ciszę. Po chwili dzwi znowu skrzypnęły i zobaczyli Joy. A więc był tu z nią. Joy miała zupełnie inną reakcję niż Jerome. Gdy tylko zobaczyła Mare podbiegła do niej i ją uściskała. Jerome do tego momentu zdąrzył otrząsnąć się ze zdziwienia. Podszedł do Mary i również się przywitał. Usiedli razem przy stoliku i zaczęli rozmawiać
Mam jeszcze do was małe pytanko. Kto z was oglądał już Touchstone of Ra ? Ja oglądałam i przyznam szczerze, że popłakałam się, gdy Victor ostatni raz upuścił szpilkę. Jakby ktoś z was nie oglądał, to wstawiam linka
https://www.youtube.com/watch?v=Quuu4_LVln8&feature=youtube_gdata_player -Część pierwsza
https://www.youtube.com/watch?v=Oi02mNHrvTs&feature=youtube_gdata_player - Część druga
Do następnej notki
Lusia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz